Na początek
Witam! W imieniu moim i współwłaściciela bloga chcę przeprosić osoby, które czekały na publikację w kwietniu. Swoją nieobecność tłumaczymy nadmiarem obowiązków szkolnych, ale obiecujemy też nadrobić stracony czas. :) W maju startujemy z pewnymi nowościami na naszym blogu, tak więc BĄDŹCIE CZUJNI! ;)
Przechodząc do artykułu...
Stare czasy,
beztroskie dzieciństwo… Kłótnie o byle powody i narzekanie że zawsze mogło być
lepiej. A gdy człowiek przegląda stare fotografie tęskni za tym co było kiedyś.
Dzieciństwo i młodość to najpiękniejszy okres naszego życia. Narzekamy –
szkoła. Poniekąd faktycznie ograniczała nasz czas, ale gdyby nie patrzeć na
nadmiar nauki to właśnie dzięki szkole poznaliśmy swoich Przyjaciół, mieliśmy
całą masę dziwnych zabaw na przerwach. Oczywiście w każdym wieku można się
wspaniale bawić, nie mówię że nie. Tylko ze właśnie ten okres młodości jest
najlepszy z całego życia. Zacząłeś/aś wspominać i zrobiło Ci się ciepło w
sercu, czyż nie? ;)
Urządzenia mobilne w dużej mierze ułatwiają nam nasze
życie codzienne. Możemy zapisywać przypomnienia, notatki, komunikować się z
osobami oddalonych o setki kilometrów, umawiać się z kimś, poznawać nowych
ludzi, czytać wiadomości, śledzić sławne osobowości, blogerów… dajcie wody!
Potencjał dzisiejszych rozwiazań technologicznych jest
ogromny. Możemy znaleźć informacje potrzebne do szkoły, czy rozwijać nasze
zainteresowania. Obecne urządzenia są pomocne w biznesie, a nawet w
internetowej działalności, jak prowadzenia działalności w sieci typu kanał na
YouTube, czy blog. Nie należy jednak przeceniać wspaniałości naszych ułatwiaczy
życia, gdyż skutki mogą być opłakane…
Myślę, że w dobie dzisiejszej technologii dzisiejsze
dzieci są narażone na utratę nie tylko wspaniałych chwil w życiu, ale również
wyższego priorytetu wartości jak Rodzina, Wiara, Przyjaźń, a także grozi im osłabione
myślenie, brak wyobraźni. Smartfony i tablety w ręku dziecka i niekontrolowany
czas używania tych urządzeń przez nie jest równoznaczne z zamachem na jego
rozwój. Wiele matek daje swoim dzieciom do zabawy tablet, żeby robić coś innego
i żeby dziecko nie zawracało gitary. Takie dziecko nie ma szansy na rozwój
swojej wyobraźni, ponieważ gotowy obraz ma przedstawiony już na ekranie, więc
nie ma potrzeby jej używania. Dziecko traci również zainteresowanie światem
zewnętrznym, co może utrudnić kontakty z rówieśnikami w przyszłości, takie
dziecko będzie też miało problemy z koncentracją i logicznym myśleniem. Nawet spotkania
ludzi młodych często nie mogą się odbyć bez udziału komórek. Oczywiście nie
wykluczam tu zupełnie urządzeń elektronicznych, są sytuacje w których jest to
wskazane, na przykład gdy pokazujemy Przyjaciołom czy Rodzinie nasze zdjęcia z
wakacji, czy śmieszny filmik znaleziony w sieci. Lecz gdy te urządzenia
przejmują wyższy priorytet, brakuje nam miejsca na bezpośredni kontakt z
naszymi towarzyszami, więc to jest takie „jestem, ale mnie nie ma”. Wspólne
granie? Teraz to nie to samo, co kiedyś. Dziś młodzi zamiast się skrzyknąć u
kogoś w domu wolą głównie grać przez internet, czy odpuścić sobie jakąś imprezę
z Przyjaciółmi bo dajmy na to level w Metku wbija. Owszem granie przez internet
jest fajne, ale nie mamy fizycznego kontaktu z osobą z którą gramy, więc faktycznie
to wygląda tak samo jak gra z botami czy ludźmi z innej strony półkuli.
Technologia ułatwia nasze życie codzienne, lecz
używana bez umiaru może doprowadzić do zatracenia kontaktów z otoczenie,
uzależnieniem, agresją i tym podobne. Wiem, ze nie jest aż tak tragicznie jak
ja to przedstawiam, lecz za kilka ładnych lat może być coraz gorzej, jeśli
ludzie nie ograniczą czasu spędzanego z urządzeniami mobilnymi poza
koniecznością. Ograniczajmy nasz czas spędzony z telefonem czy komputerem i spędzajmy
go produktywnie i w gronie najbliższych. Nie przekładajmy technologii nad
życie!
Autor artykułu:
Paweł